Faktycznie na Sulejowskiej już kilka razy w tym roku był potłuczony przystanek. Jedyna opcja to monitoring miejski na większą skalę a nie tylko w centrum miasta. Narzekanie na służby miejskie nic nie da trzeba samemu zgłaszać jak się coś zauważy. Po złapaniu obciążyć kosztami albo konfiskować mienie i na aukcje, jak nie zaczniemy niszczyć takich ludzi to się to nie skończy.
Może szef Straży Miejskiej do obserwacji monitoringu i odbierania telefonów, zatrudniłby osobę niepełnosprawną .Natomiast zdrowego funkcjonariusza wysłać na ulice do zwalczania wandalizmu.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!